Na parterze w mojej chacie Mieszkał kiedyś taki facet Który dnia pewnego Cicho do mnie rzekł: Gdy zachwycie się dziewczyną Nie podrywaj jej na kino Ale szepnij prosto w oczy słowa te:
Ref:Jestem taki samotny, jak palec albo pies Kocham wiersze Stachury i stary dobry jazz Szczęścia w życiu nie miałem, rzucały mnie dziewczyny Szukam cichego portu, gdzie okręt mój zawinie
Po tych słowach z miłosierdzia Padła już niejedna twierdza I niejedna cnota chyżo poszła w las Ryba bierze na robaki, A panienka na tekst taki, Który szepczesz patrząc prosto w twarz
Ref
Gdy czas pierwszych zrywów minął Zakochałem się w dziewczynie Z która się na całe życie zostać chcę Chciałem rzec: Będziemy razem Zrozumiała mnie od razu I jak echo powtórzyła słowa te
Jesteś taki samotny, jak palec albo pies Kochasz wiersze Stachury i stary dobry jazz Szczęścia w życiu nie miałeś, rzucały cię dziewczyny Szukasz cichego portu, gdzie okręt twój zawinie
|