To dwudziesty czwarty był lutego, G (C)
poranna zrzedła mgła. G D
Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp, e G
Turecki niosły znak. C D e
No i znów bijatyka, no G
znów bijatyka, no G
bijatyka cały dzień. G D
I por±bany dzień i por±bany łeb, e G
razem, bracia, aż po zmierzch! C D e
Już pierwszy skrada się do burt,
a zwie się 'GoĽdzik'i
z Algieru pasza wysłał go,
żeby nam upu¶cił krwi.
Następny zbliża się do burt,
a zwie się 'Róży P±k'.
Plunęli¶my ze wszystkich luf,
bardzo szybko szedł na dno.
W naszych rękach dwa i dwa na dnie,
cała reszta zwiała gdzie¶.
A jeden z nich zabrali¶my
na starej Anglii brzeg.
Ostatnio edytowany przez Asiek (2007-03-12 21:37:32)
Offline