1. Wysłuchani, wybiegani, wybawieni,
siądźcie wkoło, do ogniska mego stóp.
Chcę powiedzieć Wam o tamtej złej jesieni,
z której wyszedł ten harcerski leśny grób.
Ref: Harcerze, którym słowa na ustach zamierały,
harcerki, którym uśmiech zabrał wojny czas,
jak ptaki, po przestworzach losu szybowały
i spadały, jak puszczony w beznadziei głaz.
2. Mieli myśli rozczochrane jak my dzisiaj,
i mundury te dzisiejsze mieli też,
lecz stanęli w pogotowiu, gdy padł wystrzał
i bronili tej największej z wielkich wież.
3. Mogli odejść, mogli uciec w swoje jutro,
nikt by słowa im powiedzieć nie był śmiał;
lecz zostali, chociaż było im tak trudno,
gdy za strzałem, padał ciągle drugi strzał.
Ref: Harcerze...
4. To dla Polski tak czuwali dniem i nocą,
polski sztandar osłaniali własną krwią.
I odeszli, kiedy wzięto ich przemocą,
aby w ziemię wtopić całą duszę swą.
Ref: Harcerze...
5. Niech im nasze odda pokłon pokolenie,
tym, co umrzeć tam umieli mimo snów;
a gdy przyjdą, by podpalić nam marzenia,
polski sztandar osłonimy piersią znów.
Ref: Harcerze...
Offline