Wieczorem, wieczorem,
Gdy gawędy przyjdzie czas,
Cichutko, gromada
Suna szare cienie w las.
Bo wszyscy harcerze
To jedna rodzina,
Starszy, czy młodszy,
Chłopak czy dziewczyna.
Wieczorem, wieczorem,
Gdy na warcie stoisz ty,
Przy blasku księżyca
Wspominamy nasze sny.
Wieczorem, wieczorem
Złaczy się nasz wspólny krag,
Przyjaciół, harcerzy
Połaczonych węzłem rak.
Ostatnio edytowany przez ktosek (2007-03-23 18:01:06)
Offline